Poniżej przedstawiam fragmenty maili od Macieja <mac25@tlen.pl>, który zwrócił się do dwóch firm odzyskujących dane o złamanie zabezpieczeń bazy nr 2 (zab_dane2.mdb) .
Jasne ze wypowiedź można zacytować. Pierwsza odpowiedź to z firmy [...]:
"Plik poddano procedurom deszyfrującym, które wykazały hasło zawierające znaki spoza standardowej sekwencji klawiszy (lub hasło na pliku założone zostało w innej strefie językowej). Po zaimportowaniu hasła, aplikacja bazodanowa zgłasza uszkodzenie bazy danych lub nieprawidłowy format. Po próbie naprawy pliku otrzymujemy w wyniku pusta bazę o objętości 96 kB. Na podstawie powyższych wniosków, oraz w związku z brakiem jakichkolwiek dodatkowych wskazówek, uznajemy diagnozę za wyczerpaną."
Oto odpowiedzi z drugiej firmy [...] odzyskującej dane:
"Plik, który mamy jest na 100 % uszkodzony - zresztą jest bardzo mały posiada wszystkie cechy 'obciętego' pliku .." "Niestety to samo - uważam dalej, że w takim razie plik został uszkodzony, a nie zabezpieczony hasłem. Zresztą zrobiliśmy próbę - nowa baza mdb => założone hasło => obcięliśmy plik => hasło pasuje ale plik się nie otwiera"
Więc zabezpieczenie jest naprawdę niezłe, że firmy takie nie mogą się połapać o co chodzi i tłumaczą to uszkodzoną bazą i każą mi przesyłać bazę parę razy raz spakowana raz nie.
pozdr
Maciej